1. |
|
|||
O Jerozolimo!
kiedy nareszcie
Merkavy przekujesz na lemiesze
kiedy przestaną walczyć Twoi synowie
kiedy obsiejesz pola minowe
O Jerozolimo!
kiedy nastanie
czas żniw i winobranie
kiedy pokój znów rozgłosisz
kiedy Twe córki z radością będą rodzić
O Jerozolimo! Święte Miasto
czy głowę podniesiesz, czy pójdziesz na dno
czy statki handlowe poślesz daleko
czy tak jak kiedyś, zrównają Cię z ziemią
O Jerozolimo, nie słuchaj proroków
co przepowiadają radość i pokój
W mgnieniu oka w pył się obrócisz
wrogowie szyderczą pieśń będą nucić
W murach Twych stali błędni rycerze,
Aleksander Wielki i Saraceni,
tuż nieopodal, za murami miasta
armia Rommla grzęzła w pustynnych piaskach
Wielu, tak wielu chciało mieć Cię na własność
paląca obsesja oplata ciasno
kto Ciebie dotyka, jest bliższy sednu
Święte miasto, nieświętego obłędu
Święci prawdziwi, święci półbogowie,
święte dogmaty, kaplice i groby
święte obrazy, figury, ikony
meczety, kościoły, synagogi
Tysiące pielgrzymów drogi wydeptują
oświecenia gorliwie wypatrują
a gdyby Chrystus znowu był krzyżowany
czy lud jak kiedyś, tak samo by się gapił ?
Czy stanę się Mojżeszem, czy raczej Mesjaszem
czy namiot rozbiję przy Zachodniej Bramie
czy gorzko zaszlocham przy Ścianie Płaczu
czy głośno Cię przeklnę, och Jeruzalem!
czy jestem prorokiem, czy szarlatanem
Bożym posłańcem, czy przelotnym wiatrem
czy też pochłonie mnie jak wielu innych
ten szaleńczy syndrom jerozolimski?
ENG VERSION :
Oh Jerusalem!
When will you finally
Hammer Merkavas into plows
When will your sons stop fighting
When will you sow the minefields with seeds
Oh Jerusalem!
When will the time
Of harvest and vintage come
When will you proclaim the peace
When will your daughters give birth with joy
Oh Jerusalem! Holy City
Will you raise your head or sink to the bottom
Will you send your trade ships far away
Or – like in the past – they will level you to the ground
Oh Jerusalem, don't listen to the prophets
Who foretell joy and peace
In the blink of an eye you will turn into dust
Your enemies will buzz their mocking chants
Amidst your walls the knight-errants stood
Alexander the Great and Saracens
Nearby, around the city walls
Rommel's army bogged down in desert sand
So many wanted to possess you
Burning obsession's grip is tight
He who touches you, gets closer to the essence
Holy City of unholy madness
Genuine holiness, holy semi-gods
Holy dogmas, chapels and tombs
Holy pictures, figures and icons
Mosques, churches and synagogues
Thousands of pilgrims tread paths down
Seeking ardently for enlightenment
What if the Christ was crucified again
Would the crowd stare like it used to?
Will I become Moses or rather a Messiah?
Will I pitch a tent by the West Gate?
Will I cry bitterly by the Wall of Crying
Or will I curse you, oh Jerusalem!
Am I a prophet or charlatan
God's messenger or elusive wind
Am I to be swallowed – like many others
Swallowed by this insane Jerusalem syndrome
|
||||
2. |
Ostatni Psalm/Last Psalm
03:39
|
|
||
Ostatni Psalm
powalonego drzewa
co pnie się do dołu
zamiast do nieba
w lesie szyderców i hipokrytów
próchnica, zaraza,
watahy szkodników
Ostatni Psalm
powalonego drzewa
co kiedyś sięgało
konarami do nieba
tyle ptaków
korzystało z jego cienia
drzewo usycha od samego korzenia
Ostatni Psalm
powalonego drzewa
stada wściekłych kruków
świętujących zwycięstwa
jednak - Patrz!
nieprawdopodobnym to iście
uschłe drzewo
wypuszcza świeże liście!
ENG VERSION :
Last Psalm
Of a fallen tree
Which climbs downwards
Instead of climbing to heaven
In the forest of scoffers and hypocrites
Decay, pestilence, hordes of pest
Last Psalm
of a fallen tree
Which once reached
With its branches to heaven
So many birds
Enjoyed its shadow
Now the tree is drying up from it's very roots
Last Psalm
Of a fallen tree
Flock of furious crows
Cherishing their victory
And yet – look!
Amazingly, the withering tree
Releases fresh leaves
|
||||
3. |
Diaspora
04:09
|
|
||
4. |
Synagoga/Synagogue
03:43
|
|
||
5. |
Purim
01:50
|
|
||
6. |
|
|||
7. |
Biesłan
04:24
|
|
||
Ten rok nigdy się nie skończył,
Dokładnie tak samo jak się zaczął
Zapominamy jak o złej ocenie
I tylko matki płaczą
Prawa strona nie równa się lewej
i nie ma sensu ten rachunek
Podzielili nas i odejmują
I nie ma dzwonka co niesie ratunek
Nawet profesor nie znał odpowiedzi
rozłożył ręce i tak już został
kreda stała się czerwona ze wstydu
Starsi koledzy mówili że dostał
Wszyscy zostaliśmy w tej samej klasie
nikt nie zdąży zjeść drugiego śniadania
zdeptane kredki na korytarzu
w czytance urwane zdania
Ala ma Asa , As ma pistolet
pamiętam, widziałem to w szkole ...
ENG VERSION :
That school year has never ended
Just like it never started
Just like we forget about bad mark
And only mothers are left to mourn
The right side doesn't equal the left one
So the calculus has no sense
They divided us and now they subtract us
And there's no bell to save the day
Even professor didn't know the answer
He shrugged and remained that way
The chalk turned red from shame
And the older pupils claimed he was hit
We were all left in the same class
No one managed to eat his lunch
Trampled crayons in the corridor
Unfinished sentences in the reading book
Mary had a little lamb
And the lamb has got a gun
I remember I've seen it at school
|
||||
8. |
Ezekiel
04:45
|
|
||
Och jakże podniosę lament
nad królem Tyru
mieszkałeś w Ogrodzie Eden
wśród diamentów i rubinów
Twe serce było wyniosłe
z powodu Twojej piękności
marnością Twoja przewrotność
wniwecz Twoje mądrości
Och jakże zaśpiewam pieśń
nad królem Tyru
zrzucony jesteś na ziemię
w mnogości Twych przewinień
świątynia Twoja spalona
nad Tobą wyrok niezmienny
na oczach wszystkich narodów
czeka Cię bezkres Gehenny
Och jakże zanucę tren
nad królem babilońskim
Twą pychę i brzdęk Twoich lutni
strącono do Szeolu
narody Ci niegdyś służące
dziś zamykają powieki
stałeś się dla nich przekleństwem
O, przepadnij na wieki!
Prometeusz
Faryzeusz
ENG VERSION :
Oh, how I will raise my lament
Over the king of Tyre
You lived in the gardens of Eden
Among diamonds and rubies
Your heart was elevated
Because of your beauty
Your cunning became your vanity
Your wisdom was turned into ashes
Oh, how I will sing my chant
Over the king of Tyre
You were knocked off to the Earth
Amongst your many guilts
Your temple is burned down
And your sentence remains immutable
Gehenna's vastness awaits you
Before the eyes of every nation
Oh, how I hum my threnody
Over the Babylonian king
Your hubris and your lute's strum
Were struck down to Sheol
The nations that used to serve you
Are closing their eyelids now
You've become a curse to them
Be gone for centuries!
Prometheus
Pharisee
|
||||
9. |
Ayat
00:58
|
|
||
10. |
||||
Światy kolidują
niespokojnie we mnie
niczym Judasz
rozważam za i przeciw
gdy Ciało i Duch
to niby jedno
a jednak w stanie wojny
od zarania dziejów
Rozsądza mnie Słowo
aramejski miecz
choć podszepty diabła
słyszę co dzień
upadła natura
rozszczep atomu
człowiek doskonały
bez rodowodu
ENG VERSION :
Worlds collide
Anxiously within me
Like Judas
I consider pros and cons
When Spirit and Flesh
Are supposed to be one
And yet they remain at war
Since the dawn of time
I'm being judged by the Word
Aramaic sword
Although everyday I hear
Devil's whisper
Fallen nature
Splitting of atom
Perfect man
Without ancestry
|
Manta Birostris Warsaw, Poland
Welcome to the world of my reflections on human nature, God, society, ideas - wrapped in raw, metallic dirty punk music...
Adam Sokół & Manta Birostris
Streaming and Download help
If you like Manta Birostris, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp